Nazywam się Julia i jestem lekarzem, specjalistą medycyny ratunkowej.
Większość osób uważa, że medycyna ratunkowa to bardzo niewdzięczna dziedzina, gdyż głównie składa się z pracy na SOR-ze lub karetkach specjalistycznych, a tam napotyka się na różnych ludzi – od kataru i bólu ucha, przez próby samobójcze, ciężkie wypadki, do błąkających się bezdomnych. Takie są oblicza SOR-u, ale to oznacza też, że nigdy nie nudzę się moją codzienną pracą. Nie zawsze jest łatwo. Bywa, że stres bierze górę, ale uratowanie życia w sytuacjach, które początkowo wydawały się bez wyjścia, wynagradza wszystko.
Medycyna – i tu muszę być szczera – nie była moim pierwszym wyborem. Odkąd pamiętam, chciałam zostać piosenkarką lub aktorką i od małego stałam na scenach i wszędzie zawsze mnie było dużo. Gdy inne dzieci odrabiały lekcje i oglądały telewizję chodziłam na lekcję śpiewu, do grupy teatralnej, na taniec, na lekcje gry na fortepianie lub jeździłam do Polski na kolejny festiwal. Moje pasje nie opuszczają mnie do dzisiaj. Kto powiedział, że jako lekarz nie można spełniać się w innych dziedzinach? Ja nadal czekam na mój wielki przełom. 😛
Urodziłam się w Niemczech i dopiero po maturze wyjechałam do Polski na studia medyczne. To była spontaniczna decyzja – trzy miesiące przed rozpoczęciem studiów złożyłam papiery i chwilę później znalazłam się w Gdańsku. Studiowałam na wydziale anglojęzycznym Akademii Medycznej (była nazwa – obecnie: Gdański Uniwersytet Medyczny). Mimo ogromu nauki były to najlepsze 6 lat w moim życiu.
W gruncie rzeczy jestem szaloną osobą z dużą dawką ironii. Lubie być wśród ludzi. Może się wydawać, że jestem niezniszczalna, ale pod twardą skorupą kryje się mała dziewczynka z delikatnym wnętrzem.
Chętnie podróżuję i odkrywam smaki kuchni z całego świata. W wolnym czasie maluję, jeżdżę na nartach, pragnę znowu wsiąść na konia. Żyję muzyką, zwłaszcza tą filmową, ale słucham praktycznie wszystkiego od A do Z.
Gdy akurat nie jestem na dyżurze piszę tego bloga 😉 – to też był jeden z moich bardzo spontanicznych pomysłów. Mam nadzieję, że czytanie moich wypocin, będzie Wam sprawiało przyjemność i razem przyczynimy się do tego, aby rozpowszechniać rzetelną wiedzę medyczna, przede wszystkim taką związaną z ratowaniem życia.
XOXO, Julia