czerwony szpilki na wysokich obcasach

Szpilki, klapki, Crocsy – czyli jakie buty potrafią zepsuć Twoje zdrowie

Kobiety chcą mieć przynajmniej ze 100 par, każde w innym stylu, z innego materiału i w pięknej szafie, wyeksponowane i posortowane według koloru – szpilki. Za to typowy Kowalski będzie wolał paradować na plaży w Kubotach ze skarpetkami, pewnie nieświadomy, że nie tylko popełnia duży błąd stylowy, ale jego płaskie obuwie made in China również będzie powodowało różne problemy zdrowotne.

Dzisiaj dowiecie się, dlaczego noszenie takich i innych popularnych butów wpływa źle na Wasze zdrowie.

Słowo: szpilka

Według słownika języka polskiego PWN: «cienki, wysoki obcas damskiego buta; też: but na takim obcasie»; szpilki: pot. «ból podobny do tego, jaki towarzyszy wbijaniu szpilek w ciało» (Przypadek? Nie sądzę!)

Tłumaczenie: Jeżeli nosicie takie buty, Wasz przyszły ortopeda już czeka na Was.

Według analiz około 14 procent zwolnień lekarskich w Polsce było wystawione z powodu schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego, a to szczytne trzecie miejsce. W Niemczech co czwarta osoba na zwolnieniu L4 jest niezdolna do pracy właśnie z tego powodu.

Co raz więcej młodych osób skarży się na przykład na problemy z kręgosłupem. Wynika to w dużej mierze od czynników zewnętrznych, od rodzaju pracy i pozycji ciała, którą przyjmujemy na co dzień. Jednak już w wieku dziecięcym zły plecak do szkoły i niedopasowane obuwie mogą prowadzić do problemów zdrowotnych w przyszłości.

Większość osób nie zwraca uwagi na swoje obuwie lub ignoruje ich negatywne aspekty, bo „Są takie ładne! (Tutaj wyobraźcie sobie oczy kota Szreka.) Są w promocji. Jakoś się rozejdą.“ Jeżeli kiedyś tak pomyśleliście, a później płakaliście z bólu, nosząc takie buty, to czas zmienić swoje nawyki.

Dlaczego?

  1. Oczywiste jest to, że źle dopasowane obuwie (zwłaszcza za wąskie) prowadzi do tworzenia się odcisków, które w następstwie ciągłego tarcia lub ucisku rogowacieją i przemieniają się w modzele. Przyznać się! Kto z Was miał kiedyś odcisk? Szczególnie osoby z cukrzycą powinny zwracać na to uwagę, gdyż tworzące się na tej podstawie przewlekłe owrzodzenia mogą skutkować amputacjami palców lub nawet całej stopy.
  2. Podczas chodzenia w butach na obcasach większość masy ciała ciąży na przedniej części stopy. Te buty potrafią być bardzo wąskie z przodu, a palce są dodatkowo popychane do przodu na czubek buta. Te dwa czynniki przyczyniają się do powstania halluksów, jak i płaskostopia poprzez obniżenie łuku poprzecznego stopy. Zmienia się położenie kości stopy.
  3. Złe ukrwienie prowadzi do obrzęków i żylaków kończyn dolnych. A to niestety nie tylko kosmetyczny problem.
  4. Przez chodzenie w szpilkach i ciągłe pochylenie stawu skokowego skracają się mięśnie łydek. Na skutek tego może tworzyć się przewlekły stan zapalny rozcięgna podeszwowego lub ścięgna Achillesa, a później tworzenie się ostrogi piętowej i zerwanie ścięgna Achillesa.
  5. Skrócone mięśnia łydki uniemożliwiają pełne wyprostowanie w stawie kolanowym. Ten staw również jest zmuszany do amortyzowania fal uderzeniowych podczas chodzenia na szpilkach. Zwyrodnienia stawów kolanowych (artroza) i osłabione torebki stawowe są tego skutkiem. A im wyższe obcasy, tym większe ryzyko artrozy.
  6. W momencie założenia butów na wysokim obcasie biodra są automatycznie wysuwane do przodu. Wydaje się, że kobieta chodzi bardziej wyprostowana, a klatka piersiowa jest pięknie wyeksponowana. Wygląda to też bardzo seksownie, gdy kobieta, idąc, kołysze biodrami. To tak naprawdę wynika z tego, że biodra próbują ustabilizować w tym momencie wszelkie niestabilne i nieprawidłowe ruchy w stawie skokowym oraz zrekompensować wyższe ułożenie pięty pod względem palców i brak prawidłowego przenoszenia ciężaru z pięty na palce stopy. Jeżeli taka osoba ma na dodatek różnicę w długości nóg (a może o tym nie wiedzieć) i krzywo ustawioną miednice, problemy ze stawami biodrowymi będą bardziej nasilone. 
  7. To jeszcze nie koniec. Z upływem czasu niestabilna pozycja i nienaturalne ułożenie ciała prowadzi do obciążenia kręgosłupa i hiperlordozy (nadmierne wygięcie kręgosłupa ku przodowi). Takie nieprawidłowe krzywizny kręgosłupa powodują przykurcze mięśni w ich okolicach. To nie tylko skutkuje bólem kręgosłupa lędźwiowego, ale także szyjnego.
  8. Takie nadmierne napięcie mięśni łatwo oddziałuje na resztę ciała. Tym sposobem może wywołać ból głowy, a nawet problemy ze stawem skroniowo-żuchwowym!
  9. Poprzez przesunięty środek ciężkości ciała i utratę równowagi częściej dochodzi do upadków i skręceń stawu skokowego. Nawet mistrzynie chodzenia w szpilkach nie są w stanie pokonać praw fizyki. Kto nie widział modelek upadających na scenie?
  10. Teraz wyobraźcie sobie otyłą osobę, która większą wagę przenosi na tak małą powierzchnię. Więcej kilogramów to większe obciążenie dla stawów i ścięgien, nawet przy płaskich butach.

Wystarczy? No dobra. To dla wszystkich miłośników szpileczek tylko dodam, że nie musicie od razu popadać w panikę. Po prostu znajcie umiar. Wyżej wymienione konsekwencje są gwarantowane, jeżeli nie możecie się z nimi rozstać. Nosicie je kilka razy w miesiącu albo hasacie tylko po czerwonym dywanie, a później pod stołem potajemnie je ściągacie? To na pewno lepsze rozwiązanie dla Waszego zdrowia.

Miejcie na uwadze, że bezpieczna wysokość obcasa to około 4 cm. Niektórzy nawet twierdzą, że 2-3-centymetrowe podwyższenie jest zdrowe dla Waszych stóp. 

Kto nie powinien nosić wysokich obcasów:

  • dzieci do 14/15 roku życia, gdyż ich szkielet nie jest jeszcze całkowicie rozwinięty
  • kobiety w ciąży
  • osoby z zaawansowaną deformacją stóp
  • osoby po urazach kręgosłupa

Japonki, klapki, Crocsy

Klapki z paskami w kształcie litery „Y“ łączące się z przodu i noszone pomiędzy paluchem a palcem drugim stopy. Paski te mają służyć do trzymania się klapek na stopie. Jednak mimo tego palce stopy przy każdym kroku się zginają i nieświadomie kurczą, aby nie zgubić buta. Dodatkowo robimy w nich o wiele mniejsze kroki. Przez to naturalny chód jest niemożliwy. W prawidłowym chodzie odpychamy się palcami, aby zrobić kolejny krok. 

Zwłaszcza osoby, które mają wadę stóp, powinny odpuścić sobie chodzenie w nich, gdyż mogą nasilać takie wady. Lepsze będą sandały, które dobrze ustabilizują stopę poprzez dodatkowe paski.

Jeżeli nie możecie sobie odmówić Japonek, to wybierzcie takie z wyprofilowaną podeszwą z przodu i z tyłu (zaokrąglenie) i lekkim podwyższeniem w okolicy pięty (na przykład firmy Fitflop). Lepszą alternatywą są też buty marki Scholl lub Birkenstock z wyprofilowaną wkładką (aczkolwiek nie dla każdego).

Pamiętajcie też, że klapki wykonane z gumy mogą zawierać szkodliwe chemiczne substancje. Z tą teorią musiała walczyć na przykład firma Crocs, jak na razie nie wiadomo, jakie dokładnie materiały są wykorzystywane w ich klapkach. Crocsy to kolejny model buta, który nie ma zalet pod względem ortopedycznym. Te kolorowe klapki są po prostu za szerokie i nie gwarantują dobrej podpory. Mogą być jednak rozwiązaniem dla osób z dużymi obrzękami stóp, które nie mieszczą się w innych butach.

Jakie jest najlepsze rozwiązanie?

Najlepiej chodzić boso! Oczywiście nie po ulicy. Jedak w domu można to robić bez ograniczeń.

Na co warto zwrócić uwagę podczas kupna obuwia:

  • Nie kupuj butów, które ewidentnie są za małe. Takie buty również potrafią zniszczyć płytkę paznokciową i odczepić ją od łożyska paznokcia. Dobre sklepy obuwnicze mają miarkę do mierzenia rozmiaru stopy! 
  • Kupuj buty dopasowane również szerokością do Twojego rozmiaru stopy.
  • Tani but nigdy nie będzie dobry. Wiem, że nikt z was nie chce tego usłyszeć, a Twój portfel już płacze z rozpaczy. Oczywiście drogi but wcale nie musi być dobry pod względem ortopedycznym. Lepiej kupić jedną dobrą parę na dłużej, niż za tą samą cenę cztery pary na jeden sezon plus długoletnie leczenie u ortopedy, które wcale nie jest gratis. Przy dobrej pielęgnacji but jest w stanie służyć nawet kilka lata (jeżeli oczywiście nie jesteś mężczyzną, który posiada tylko jedną parę). Warto zainwestować!
  • Jeżeli masz stwierdzoną wadę ułożenia stopy lub krótszą nogę dobierz koniecznie wkładkę ortopedyczną. Możesz to zrobić w sklepie ortopedycznym według odlewu stopy.
  • Lepiej wybrać sznurówki niż rzepy. Sznurówki powinny być dobrze zawiązane. Noszenie butów „na luźno” wcale nie jest cool, a już na pewno nie jest zdrowe. Wystarczy popatrzeć na wykrzywione buty niektórych „gangsterów”.
  • Część środkowa powinna być podpierana. Jest to niezmiernie ważne przy koślawości stóp.
  • Materiał powinien być najwyższej jakości, np. skóra, która nie jest sztywna i z czasem dopasowuje się do kształtu stopy. (Przepraszam, PETA – mówię, jak jest.).
  • Z przodu i z tyłu buty powinny być nieco zaokrąglone, aby symulować chodzenie jak na boso. Jeżeli nie są, to podeszwa powinna być na tyle elastyczna, aby poddawała się ruchom stopy.
  • Dobre buty będą posiadać amortyzującą podeszwę i materiał buforowy w obrębie pięty (zwłaszcza buty sportowe).
  • Włóż buty i pochodź trochę w sklepie. Jeżeli pierwsze kroki są niekomfortowe, odpuść. Nigdy nie przymierzaj tylko jednego buta, one potrafią się różnić!
  • A najważniejsze: Nie słuchaj sprzedawców! To, że but jest ładny i „tak pięknie do Ciebie pasuje i super leży“ nie będzie pocieszeniem dla Twojego zdrowia. To Ty musisz czuć się dobrze w nim pod względem dopasowania.

Jeżeli szukacie firm, które produkują wygodne obuwie osobiście mogę Wam polecić takie marki jak MJUS, Ecco i Panama Jack. (Ten post nie jest sponsorowany.)

Trening dla zmęczonych stóp

Kto regularnie ćwiczy, temu stópki wybaczą niektóre grzechy obuwnicze.

Oto kilka ćwiczeń dla Was:

  1. Połóż na podłodze ołówek i spróbuj go podnieść za pomocą twoich palców.
  2. Roluj podeszwy twoich stóp (wzdłuż – od palców do pięty) za pomocą piłeczki lub rolki z wypustkami. Aby uzyskać większy nacisk, zrób to w pozycji stojącej.
  3. Załóż nogę na drugą i przyciągnij do siebie. Trzymając kciuk przeciwstawnej ręki na środku podeszwy, przyciągaj palce (głównie paluch) wraz ze śródstopiem w stronę pięty – pozycja jak u baletnicy. Przy tym ćwiczeniu rozciągasz mięśnia prostowników palców.
  4. Wyprostuj palce ku górze (w stronę ciała), a paluch zegnij w stronę podeszwy. Później odwrotnie (reszta palców do dołu, paluch do góry).
  5. Rozciągaj mięśnia łydki. Możesz do tego stanąć na podwyższeniu (np. stopień) i przy wyprostowanym ciele spuścić pietę jednej stopy ze stopnia i ciężarem ciała naciskać w dół (przednia część stopy spoczywa na krawędzi podwyższenia). Potem zmień nogę.
  6. Powtarzaj codziennie. Wystarczy minuta na każde ćwiczenie.

P.S.: Post miał być krótki. Tak to właśnie jest, gdy kobieta rozmyśla o butach. 😉


Ten poradnik omawia jedynie niektóre przypadki i nie zastępuje wizyty u lekarza. Jeżeli czujesz się źle i coś Ci dolega, skonsultuj się ze swoim lekarzem.

2 thoughts on “Szpilki, klapki, Crocsy – czyli jakie buty potrafią zepsuć Twoje zdrowie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *